Historyjka 3

Administrator

Izzy: Chyba przyszłyśmy nie w porę. Panowie dopiero wstali... <Izzy spaliła buraka chowając się za Suomi>
Sampsa: Skądże znowu, jesteśmy niewypoczęcie jak nigdy! <Sampsa postawił przed dziewczynami sok i trzy szklanki>
Suomi: Widać to po twojej twarzy. Aż dostałeś kolorków <Suomi zakrywa twarz dłońmi by ukryć chichot>

Wygadany

<Sampsa spogląda w wielkie lustro znajdujące się w przedpokoju>
Sampsa: Prawda jest taka: Nie wyspałem się i wyglądam jak rozjechany jeż, a to wszystko przez Niko.
Niko: To co Ci zrobiłem było zabawne..
Pate: Znowu zaczynacie?
<cisza>
Sade: To może przyjdziemy jutro?
Sampsa:

Sami Lover

Sampsa: Gdzie do cholery jest jakiś... tonik?
Hank wychodzi z łazienki z buteleczką i wacikami, Sampsa chwyta "przybory", staje przed lustrem, moczy wacik, wyciera twarz i... okazuje się, że to nie tonik a zmywacz do paznokci.

Wygadany

Sampsa: Ałaaa! Moja twarz! PALĘ SIĘ! Coś ty mi dał debilu?! Zmywacz do paznokci?!
.. Co ja mam teraz zrobić?!
Hank: Ups.. <próbuje ukryć śmiech>
Sami J <z kuchni>: Co tam się znowu dzieje!?
Suomi: Przemyj twarz letnią wodą.
<Sampsa spogląda na Suomi>

Sami Lover

Izzy: ino chono tu, jeżu rozjechany...
Dziewczyna podchodzi do niego wyciągając z torebki hipoalergiczny krem i delikatnie smaruje nim twarz wokalisty aż jego mina robi się [link widoczny dla zalogowanych].

Wygadany

Sampsa: Ej.. dlaczego przestałaś? Minę przy wypowiadaniu tego zdania miał
taką:

Izzy:

Sami Lover

- Bo nie fascynują mnie jeże... zwłaszcza takie rozjechane - parsknęła Izzy, a Sampsa zrobił [link widoczny dla zalogowanych]

Administrator

Hank *klepiąc Sampsę po głowie*: Ty pacanie! Jak ty się zachowyjesz przy gościach?
Sampsa *odwracając się tyłem do Hanka i strzelając focha* Pf... * po chwili dostrzegawszy grymasy dziewczyn* A tak właściwie to po co do nas zawitałyście, miłe panie?
Suomi: Ależy wy macie krótką pamięć!
Säde: Przyszłyśmy obgadać mój scenariusz klipu do waszego teledysku do Pameli, w którym mają zagrać Suomi i Izzy.

Sami Lover

- A tak! - Sampsa od razu się rozpromienił, a Izzy zaperzyła.
- Fakt, zgodziłąm się na to ale nie myśl że jesteś taki zajebisty bo masz kumpli - rzuciła patrząc ukradkiem na gitarzystę - Bo powinno być na odwrót.
Suomi tylko się zaśmiała, a Säde dała Izzy kuksańca w bok.

Administrator

- Wracając do tematu, to mój scenariusz - Säde podała Sampsie scenariusz. Sampsa wziął do ręki gruby scenariusz, przejrzał przez chwilę po czym dał sobie spokój.
- Zapraszam na taras... Może jacuzzi? - zapytał Sampsa wpatrując sie w dziewczyny. - Tam lepiej mi się myśli...

Wygadany

Sami do Sampsy (po cichu): No to teraz do jacuzzi a potem...
([link widoczny dla zalogowanych])
Sampsa: Cii... bo wszystko wygadasz..
Izzy: Co Wy tam knujecie?
Sampsa: Nic, nic..
([link widoczny dla zalogowanych])
<myśli: jestem geniuszem!!, po czym wskazuje: tam jest jacuzzi ----->
([link widoczny dla zalogowanych])>
W jacuzzi:
Hank <do dziewczyn>: I jak Wam się podoba nasze jacuzzi?
Sade: Jest bardzo fajnie..
Suomi:

Administrator

Suomi: Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacuzzi! <krzyczy podbiegając do jacuzzi i zaraz do niego wskakując>
Sampsa i Sami: Czekaj na nas! <podbiegają i wskakują do jacuzzi z takim rozpędem że Suomi jak i stojące obok Izzy i Sade są mokre>

Wygadany

Izzy: Eejjjj! <robi się zła>
Sampsa: No nie obrażaj się tylko wskakuj do nas!
Sade: ,,Life goes on"- wyschniesz!
Sampsa: Ałł... chyba mam złamany paznokieć u nogi... albo umieram!
Izzy:

Administrator

- A ty jak zwykle - zaczęła Izzy lecz nie dokończyła gdyż Hank momentalnie wziął ją na ręce i wrzucił do jacuzzi. Gdy dziewczyna doszła do siebie po upadku zdała sobie sprawę, że leży na nieziemsko uśmiechniętym Sampsie.

Sami Lover

Izzy: Sampsa, matole i co się tak cieszysz?
Machnęła mu wodą po oczach.
Sampsa zachichotał: Oj tam oj tam...
Hank: Ej, ja jej tam nie wrzuciłem bez powodu, koleś!!